niedziela, 22 września 2019

Jaki powinien być naiistotniejszy kierunek rozwoju ludzkości


Tak sobie myślę, że najistotniejszym kierunkiem rozwoju ludzkości być zmiana jakości gleby. Ziem pustynnych na urodzajne. A nie żadne kolejne nowe technologie czy inny postęp naukowy lub technologiczny...




Oglądając sporo filmów podróżniczych mam wrażenie, że większość planety to tereny na których nic nie rośnie... a mniejszość to lasy i tereny uprawne.
Zauważyłem też, że większość krajów jest głodna z powodu złej jakości gleby. A tylko mniejszość krajów może pozwolić sobie na szczęście w postaci urodzajnych gleb na których może pozwolić sobie na uprawę jedzenia.



Widzę też, że ci biedni którzy posiadają ziemie zamiast prosić o pomoc przy zakładaniu ogrodów, sadów i lasów woli prosić o jałmużnę...

Bogaci zamiast pomoc przy budowie wodociągów którymi płynęła by woda z mórz na tereny pustynne oczywiście z uwzględnieniem filtrów odsalających wolą dać jałmurznę w postaci zbiórki pieniędzy, jedzenia, lub książek. 

Właśnie dlatego nienawidze takich zbiórek i nie daje na to pieniędzy bo wiem, że to nie rozwiąże problemu. Oni wola wydać pieniądze na szukanie wody na Marsie lub na kolejne wojny. Z powodu walki o surowce takie jak ropa.

Widzę też, że ci co mają szczęście posiadać lasy i kraje z żyzną glebą nie doceniają ich i wolą wycinać dla pieniędzy lasy. Wywozić tony śmieci ciężarówkami i tworząc wysypiska... Tam gdzie powstają miasta nikt nie liczy się z cenną naturą której jest coraz mniej. Zamiast dostosować się do natury! Oczekujemy, że natura dostosuję się do nas. Powstają domy obok domów i tak małe oraz bez ogrodów, że większość miasta to beton i życie w którym nie dość, że nie czujesz poczucia przestrzeni, prywatności i swobody. Można to poczuć tylko namiastkę tego w zamkniętych szczelnie 4 ścianach, ale to nie to samo poczuć to w swoim ciasnym mieszkaniu co na otwartej przestrzeni.

Wiem też, że to ta pusta przestrzeń dookoła swojego domu zapewnia poczucia spokoju, spełnienia i bezpieczeństwa. W  mieście tracisz te zdolność... aby ją odzyskać i poczuć ponownie w mieście warunkujesz swoje szczęście od czynników zewnętrznych w postaci różnych rzeczy materialnych.

I te szczęście istnieje do póki coś mamy a jak czegoś nie mamy lub coś się zepsuje to szczęście tracimy....

Kiedy wyjeżdżamy na wakacje, urlop w naturze a nie w mieście bardzo łatwo odzyskać te poczucie szczęścia dzięki temu, że łatwo wejść w stan "Tu i Teraz" i zapomnąć o obowiązkach z miasta. Łatwo się odciąć od rzeczywistości która jest okrutna. I te odcinanie nie jest  złe bo można po prostu stworzyć nową rzeczywistość która już nie jest okrutna, tylko jest bajkowa.




W mieście przez hałas zewnętrzny na ulicy powoduje się tak duży szum w głowie, który powoduje odczuwanie niepokoju i depresji... Później z powodu tego hałasu mamy zły stan psychiczny...

Dlatego ludzie żyjący na wsi gdzie nie ma ruchliwych ulic są szczęśliwsi, zdrowsi psychicznie, (bardziej wyciszeni).
Wiem też, że gdybym dostał ziemię lub dofinansowanie na zakup ziemi pustynnych mógłbym się podjąć jego zalesienia do póki były by na to środki finansowe. I udowodnił bym sobie i światu, że da się posadzić las na pustyni. Oczywiście wcześniej trzeba było by zbudować te rurociągi odsalające.

Niestety fundacje i organizacje ekologiczne wolą walczyć z spalaniem węgla, zamiast rozdawać ziemie ekologom by mogli na pełen etat zająć się fizyczną ochrona przyrody, tworząc nowe lasy, sady i ogrody . Czemu te fundacje i stowarzyszenia skupiają się tylko na walce i protestach zamiast na tworzeniu nowych parków narodowych.? Zbierają pieniądze na marketingowe działania, które też są potrzebne by nagłośnić jak ktoś nie szanuje natury, ale niech nie ograniczają się tylko i wyłącznie do tego.

Myślę, że głównym czynnikiem blokującym ludzi przed działaniami, motywacją związaną z ochroną przyrody  są czynniki zewnętrzne, które nie ułatwiają im tego a utrudniają. Nikt nie szanuje działań ekologów, że posprzątają las, ocean lub posadzą drzewa. Tam gdzie włożyli całe swoje serce w odbudowę natury, za jakiś czas jest z powrotem zniszczona.

A na dodatek prawo i rządzący nie są po ich stronie. Zamiast ulg i nagród są kary i mandaty za posadzenie drzewa bez zezwolenia. Bo jak tylko pojawi się ktoś kto posmaruje pieniądze na budowę nowej fabryki w parku narodowym to oni się zgodzą...

Widzę też, że rządy mógłyby dopłacać obywatelom pieniądze za sadzenie drzew. ``Chcesz dostać 500+? Dobrze dostaniesz, ale tylko jak udokumentujesz, że przyczyniłeś się do ochrony środowiska. ``
Jeśli się nie opamiętamy to nie dożyjemy żadnej starości bo zmiany klimatu spowodują susze, brak opadów lub gwałtowne opady tam gdzie są jeszcze ziemie uprawne, że zaraz skończy się jedzenie na całej planecie. Rządzący to widzą i zastanawiają się nad depopulacja ludzkości żeby gwałtownie zmniejszy ilość spożywanego jedzenia, ale też innych surowców na ziemi. Bo boją się, że niedługo zabraknie wszystkiego.

Ziem już im brakuje żeby wyżywić świat dlatego wypalają nowe lasy pod tereny uprawne ewentualnie pod wydobycie ropy...

A wystarczyło by zmienić przepisy odnośnie nie sprzedanego jedzenia. Straszą nas w radiu lub tv ile to każdy obywatel marnuje ton jedzenia. A nie wspomną tego ile jedzenia wyrzucają sklepy i magazyny, dobrego jedzenia. Chcesz dowiedzieć się ile wyrzuca jedzenia jeden sklep to wpisz hasło: "Freeganizm". Wyrzucają tyle że dało by się wyzywic wszystkich głodujących. Powtarzam wszystkich...

Rządzący nie chcą wyżywić biednych krajów bo to wiązało by się z wzrostem populacji na ziemi. A oni boją się wzrostu pupulacji. I słusznie się boją bo ta populacja zamiast wyzywic się sama w swoich ogródkach na wsi będzie liczyć na jałmurznę lub będą opierać swój byt tylko na tym co uda im się kupić w sklepie. I stają się w ten sposób zależni od systemu. To nie jest bezpieczne ani rozsądne.

A teraz UWAGA!!!!!
Widzę też najbardziej najbardziej skrywany sekret na ziemi. A mianowicie odpowiedź na pytanie: Jak wyżywiali się ludy Słowian i Lechitow i innych plemion które nie polowały przed wynalezieniem rolnictwa. Mam na myśli to, że uprawiano permakulturę. Jak sprawdźcie czym jest permakultura? to przekonacie się ze bez orania ziemi maszynami i narzędziami, bez doglądania, bez podlewania, bez nawożenia dało się stworzyć tak naturalne warunki do życia roślin i tak wysoką jakość gleby, że plony przy dużo mniejszym nakładzie pracy dawały dużo bardziej urodzajne zbiory.

Niestety ten system sprawiał, że ludzie mieli zbyt dużo czasu dla siebie i nie chcieli pracować dla innych bo nie potrzebowali niczego. Byli szczęśliwi bo nic im nie brakowano. Zbyt bardzo się buntowali. A rządzący potrzebowali żeby ktoś pracował na nich dlatego przez lata niszczono i palono wioski i ogrody. Uciszono, schowano lub  spalono dowody na istnienie takich plemion. Wmawia się ludziom ze Polska istniała dopiero od chrztu Polski. A zamiast w szkołach uczyć o historii Słowian i Lechitow wolą uczyć o Egipcie...



Ale wiedzcie, że prawda nawet spalona i uciszona powróci i się odrodzi. A w końcu dotrze do ludzi czym są prawdziwe wartości i priorytety. Niestety dotrze ona tylko do nielicznych, do wybranych choćby tych co czytają teorie spiskowe. A ci co w nie nie wierzą będą niestety musieli nauczyć się na swoich błędach. Wtedy kiedy będzie już dla nich za późno...

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy artykuł. Podoba mi się to, że zwracasz uwagę na to, jak istotna jest Puszcza Amazońska i że powinniśmy zmienić taktykę działania. Należy rozpowszechcniać tę wiedzę, gdyż wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że należy zastosować takie rozwiązania. Życie wśród natury na pewno jest zdrowsze, spokojniejsze i przyjemniejsze. Wydaje mi się jednak, że gdyby każdy mieszkał w domku w lesie to ludzie nie pomieściliby się na ziemi. W małych mieszkankach w wieżowcu można upchać więcej ludzi. Poza tym jak zbudujesz las na pustynii, to wtedy znowu będzie za mało pustyń, a potrzebujemy różnorodnego krajobrazu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie poruszony temat zalesiania,a nie wycinania drzew.
    Niestety,zyjemy w swiecie,gdzie liczy sie tylko i wylacznie pieniadz i walka o jego posiadanie.Dlatego wszystko co natura daje darmo zamienia sie w gotowke np.lasy, woda..Chciwosc nie zna konca....

    Uwazam,ze nalezy zmienic myslenie a tym samym budowac swiat wolny od gonitwy za pieniadzem,agresja,nienawiscia....

    Nalezy budowac nowy swiat w polaczeniu z Natura ,gdzie dobro i piekno bedzie dla wszystkich.
    Niech Milosc i Dobro bedzie nadrzedne, a pieniadz tylko posrednikiem, wymiennikiem....
    Wszystkie zmiany maja poczatek w naszych czystych umyslach.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnośnie budowania nowego świata to powstające w Polsce i na całym świecie eko-wioski są tego świetnym przykładem.

      Usuń
  3. Zalesianie niekorzystnych dla roslin miejsc nie jest własciwym kierunkiem dla ludzi. Permakultura tak , a gdy juz umiemy sie wyzywic z matki ziemi powinnismy pracowac nad ewolucją swiadomosci energii w nas. Kierowac ją ku sobie bo nasze mózgi i ciała moga potrafic sie zmieniac swiat. Nie w kazdych warunkach człowiek powinien sie rodzic i zbyt rozmnazac. Nie ma sensu sztucznie tworzyc swiata.Natura decyduje gdzie sa do czego własciwe czynniki.

    OdpowiedzUsuń